Szybka i pyszna przystawka oraz/lub mała przekąska. Idealna na letnie wieczory i sezon grillowy.
Przypomina mi oczywiście wspaniałych ludzi, góry, dom i pewną uroczą kobietkę, która zapewne teraz czyta książki kucharskie, zielarskie bądź robi piękne DIY, z którą na temat jedzenia możemy rozmawiać godzinami. To jedna z tych osób z którymi człowiek nigdy się nie nudzi i zawsze chce się zobaczyć mimo tego, że mieszka tak daleko. Osoba, która daje uśmiech, radość oraz paczuszkę pokrzyw i mniszka lekarskiego na sałatki :D, które zapewne niebawem pojawią się na blogu. Ann Coval...y, wiesz, że mówię o Tobie ;p- ściskam mocno i dziękuję!
Składniki:
(na 1 porcję)
- ser typu Camembert
- 1-2 łyżki konfitury żurawinowej
- liść bazylii do dekoracji
Dodatkowo potrzebne będą:
- grill
- opcjonalnie: grill elektryczny,
- w ostateczności patelnia grillowa, bądź zwykła patelnia teflonowa- jednakże serek nie nazwiemy już grillowanym, efekt będzie podobny, pamiętajmy jednak iż grill daje nam charakterystyczny dodatkowy aromat.
Przygotowanie:
1. Serek odpakować i położyć na uprzednio przygotowanym, gorącym grillu.
2. Trzymać po kilka-kilkanaście minut po obu stronach, tak by skórka zrobiła się przypieczona, złocista oraz by wyczuć się dało, że serek w środku robi się miękki/płynny.
3. Nie nakłuwać serka a delikatnie go nacisnąć by pod naporem serek się uginał, tak poznajemy, że serek już jest miękki w środku.
4. Na serek nakładać po 1-2 łyżki konfitury żurawinowej, przyozdobić świeżym listkiem bazylii
Podawać na ciepło, natychmiast po zdjęciu z grilla.
Uwaga: Konfiturę żurawinową można zastąpić inną kwaskową konfiturą, bądź frużeliną: np. z malin, porzeczek czy wiśni
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz